28.01.2015

Kolczyki niebieskooki

Bardzo polubiłam model oczek i ich bezobszyciowy minimalizm, stąd też z pawi przeniosłam je w inną kolorystykę. Bujam trochę z tym niebieskookim, bo cekiny to tak naprawdę stare, dobre szmaragdowe oka, w otoczce z nowinek turkusowych, tych samych, którymi posypałam broszkę z rozdawajki.






20.01.2015

ROZDAJĘ!

Ho ho ho, powiedział Mikołaj* zarzucając prawie pusty, jutowy worek na ramię, odchodząc powolnym krokiem do mroźnej Laponii, by tam w mikołajowym zaciszu odpocząć po świątecznej gorączce prezentów. A jednak w jego prawie pustym worku coś się jeszcze znalazło. Brocha ta moja najnowsza (zrobiona klasycznie już: bo sesja.) to siostra brochy zimowej. która odeszła ode mnie w prezencie świątecznym. Trochę bardziej z niej pewniak, ma więcej koralików i w kolorach nieco mocniejszych.

A więc do dzieła! Kto chciałby zostać panem tej brochy, powinien:
- uśmiechnąć się w komentarzu pod postem** (najpóźniej do północy zwiastującej dzień 21.02)
- dołączyć link do generatora z wybranym przez siebie zestawikiem kolorów (frywolny pomysł nie mający wpływu na losowanie ;>)
- wstawić na swoim blogu baner przekierowujący tutaj
- obserwować kolejne posty w oczekiwaniu na wyniki!
Nazwa szczęściarza pojawi się niedługo po zakończeniu, na drodze maszyny losującej składającej się z kapelusza*** z karteczkami i moich rąk lub na drodze generatora liczb (jeśli do tego czasu ogarnę skąd go wziąć i jak go się używa). A zatem - oczekujcie! Jako żółtodziob w tematach obdarowywanek trudno mi ocenić zainteresowanie, ale niech będzie, że wszystko ruszy przy minimalnym zgłoszeniu pięciu osób.



*w moich stronach powiedziałabym jednak 'Gwiazdor', jednak zostanę już przy Mikołaju coby nadto nie odstawać od środowiska ;)
**choć to raczej przypisek typu instrukcyjnych perełek "suszarka ta nie służy do krojenia chleba", to dodam, że na jedną osobę przysługuje jednokomentarzowa szansa
*** zastrzegam sobie prawo do zmiany formy maszyny losującej ;)

11.01.2015

Brochowymiennik

Do moich małych kolczyczków z fuksją, które były jednymi ze zwieńczających ubiegły rok, dokomplecikowała się wtedy, ukrywana dotychczas okrągła brocha. W moim odczuciu brocha jest nieco mniej frywolna i ma w sobie jakiś cichy pierwiastek powagi. Tak myślę. Nie wiem czy myśli tak też Basia z felt and ribbon, do której ten zestawik powędrował, jakkolwiek mam nadzieję, że się przypodobał. Ja zaś, w zamian za kosmate twory  (które na blogu rozbijam przez szyciowy marazm), dostałam broszki z decoupagu, przy których jakością Basia powaliła mnie na kolana i tym samym została moim decoupage'owym guru - z kolorowym lasem i tym czymś pięknym, co widzi niepozorny satelita (patrzcie, jakie fajne!). Do tego kolczyki z nieśmiertelną Audrey, sztywniaki w wersji basiowej i przeuroczy woreczek na drobiazgi, który sobie wymarzyłam :) My to się z Basią zawsze rozumiemy :)



1.01.2015

Zapowiada się świetlnie

Świetlnie wkraczam w nowy rok: próbuję, kombinuję, intensyfikuję, przemieszczam się, kiwam w dryg muzyki. Stąd też aktualna fotoGRA w Art-Piaskownicy jest najświet(l?)niejsza, o jakiej mogłabym w tym momencie pomyśleć i trafia we mnie mocnym ukłuciem - mój Wrocław o zmierzchu jest idealnym zwieńczeniem wszelkich myśli najświeższych. Szczęśliwego roku!