Dziś zabieram w wyprawę na swoistą stację kosmiczną. Kilka dni temu przegapiłam zorzę polarną nad polskim niebem, całe trzy dni później oglądać można było (którego już nie przegapiłam!) zaćmienie Słońca. A mnie przy tej okazji ocierania się o te astro-rzeczy zainteresowały zmieniające ponoć barwy pierścienie Saturna (polecam kliknąć w zdjęcie). Mimo mylącej nazwy rodzajowej - moje pierścienie to brocha jest. I to na dodatek, nie da się zaprzeczyć, brocha nieziemska!
Broszka z Saturna jak i inne nowości już wkrótce na DaWandzie!