22.07.2015

Koronka

Docieram do szczytu moich ostatnich efektywności i zarzucam filcówkami aż po raz drugi w tym miesiącu. Sztywniaki delikatne i rozmyte nieco. Koło niedomknięte jawi się jako niepewność, niedecyzyjność, wewnętrzny marazm i bezradne poszukiwanie, w przeciwieństwie do koła zamkniętego, mającego być symbolem harmonii, doskonałości, nieskończoności i równowagi. A środek różowy zawstydzony, z częścią wewnętrznego dziecka. W tle moja ulubiona pocztówka - praca plastyczna uczniów ze szkoły dla niewidomych i niedowidzących dzieci w Owińskach pod Poznaniem.


Ludzie są najbardziej wprawieni w znajdywaniu sensu tam, gdzie go nie ma.
~znalezione w jednym z czytanych niegdyś podręczników psychologii

1.07.2015

Nówki fioletówki

Choć do mojego domu powróciła światłość, to nieszczęśliwie przestałam mieć się czym z radochą chwalić. Czy którekolwiek z Was pomyślałoby, że delikatnym krepowym kulom może zaszkodzić spacer przez kilka ulic w straszliwym wietrze? Stąd też moje już-nie-piękne kule osobnego posta się nie doczekają. Ale postanowiłam nie panikować i prezentuję wspominkę u dołu, coby nie było znów, że za nos obietnicami zwodzę. Zapraszam za to na post sztywniakowy - oplotłam fioletami radosnymi, bo mówią, że lato. Tak mówią.


P.S. Tym postem świętuję stopostnicę!