28.02.2014

Sztywniaki brązowe, czyli jest progres

Choć hucznie zapowiadałam, równie hucznie porzuciłam pracę na kolejne parę miesięcy i zapowiadane nowości kroiły się nad wyraz długo. Ze stron pozytywnych, to udało mi się skończyć serię szybciej, niż się miała sytuacja  przy pięciogroszówkach i przy śledziu. Jednym słowem - robię postępy :) A kolejne pary już wkrótce!


4 komentarze:

  1. Nie wiedziałam, że ten odcień brązowego może tak ładnie wyglądać przy uchu! Bardzo dobrze się prezentują na uchu te sztywniaki.
    No i zdjęcie z modelką, jest piękne. Wszystko w tej samej tonacji i ta fryzura.
    Czekam na następne sztywniaki!
    miłego weekendu,
    Agata
    www.inaurem.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to bardzo mocno, dziękuję! :)
      Jestem w trakcie starań, żeby zdjęć na modelkach było więcej.
      No i już mówię, że kolejne sztywniaki też będą na uszach :)
      Również miłego weekendu!

      Usuń
  2. Jak elegancko! Brązy w Twoim wykonaniu wypadły super. I wcale nie jest smutno! Właściwie to one się uśmiechają ;). Przepięknie wyglądają w połączeniu z tym złotym makijażem i bluzką. Czekam z niecierpliwością na nowe sztywniaki :). Dodam, że ja swoje eksploatuję bardzo intensywnie ;).

    Przy okazji podziękuję za kwiatową kopertę i jej zawartość. Jest super! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło słyszeć, że lubisz nosić kolczyki mojego wytworu. Motywujące to strasznie! :)
      Ta brązowa para rzeczywiście ma naturę dwojaką - jest elegancka, ale potrafi też pokazać swoją luźną i wesołą wersję. Dziękuję!
      A o losie koperty myślałam niedawno... :)

      Usuń