Mam w zanadrzu jeszcze troszkę zdjęć z zeszłego roku, które celowo zostawiłam, by teraz móc wypełnić sesyjną pustkę i zastój w wyszywaniu. Po raz czwarty pojawiają się wiatraczki, tym razem w wersji nieco bardziej stonowanej, z moimi ulubionymi amarantowymi cekinami.
Uwielbiam Twoje połączenie cekinów z koralikami, zawsze tak ładnie wyglądają. No i te rozmyte zdjęcia, które zawsze mnie oczarują :)
OdpowiedzUsuńAgata
www.inaurem.pl
dziękuję! strasznie lubię robić te rozmycia. są takie tajemnicze. I pokazują, jak koraliki ładnie błyskają :)
UsuńTe kolory są obłędne! :)
OdpowiedzUsuń:>
Usuń