2.01.2014

Broszka w rozsypce

Od Nowego Roku strzelam w nowe projekty - pojawiam się z nowym wyglądem strony i nowymi pomysłami na broszki. Na dobry początek zaczęłam od rozsypania koralików na broszce. Są to dwa rodzaje turkusowych maleństw: większe, które tulą amarantowe cekiny i mają srebrne wnętrze (czyżby to koralikowy odpowiednik wyrażenia "złoty człowiek"?) oraz drugie, mniejsze, rozchodzące się od środka i na Olsztyn, i na Szczecin*. I na Zakopane też.
W dzisiejszym poście udział wzięli: Magda, która maluje ładne paznokcie i która dzielnie mi modelowała, choć były chwile słabości i przepiękny papier pakowy w turkusowe grochy, w którym dostałam prezent od Basi z felt&ribbon (co jeszcze dostałam? O tym już wkrótce!)


P.S. A Magda prócz ładnych paznokci, może zrobić też logo. Na przykład tak ładne jak moje :)

* Jak mawia mój nauczyciel, w języku francuskim są dwa rodzaje przegłosów przy literce 'e' - na Olsztyn i na Szczecin. Gwoli ścisłości - ja z Poznania jestem

3 komentarze:

  1. Świetne logo! Chociaż stare też było ładne :)
    Bardzo mi się podoba ta broszka. Mam od kilku lat podobne koraliki (niebieskie) i cały czas się zastanawiałam do czego one mogą pasować - są takie brzydkie. A tu proszę jak dobrze wyglądają.
    Pozdrawiam,
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Jak to brzydkie. Na pewno im smutno, że tak mówisz. Mnie tam się te koraliki bardzo podobają :D Trzymam kciuki, myślę, że coś ładnego z nich wymyślisz. Pozdrawiam!

      Usuń