...nie obijałam się! Oto nowa Kolekcja Pięciogroszówek, czyli powrót do źródeł. Korzeniami sięga jeszcze czasów, gdy dzień kończył się długo po dobranocce, a temperatura pozwalała na bieganie w krótkich rękawkach. Wykończyć udało mi się ją jednak dopiero, gdy już opadł entuzjazm po stworzeniu kompleciku. Jeszcze trochę i długością procesu twórczego doganiałaby śledzia :)
A nową kolekcję już można łapać na DaWandzie!
Wszystkie śliczne - do wyboru do koloru :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je wszystkie! Są totalnie super! Chyba będę musiała złożyć zamówienie albo zainicjować nową wymiankę :). Zdecydowanie potrzebuję wiekszej ilosci tych "pięciogroszówek":).
OdpowiedzUsuńKażde Twoje połaczenie kolorystyczne jest idealne! Nacieszyłam swoje oczy ;).
Twoje były pierwszymi Pięciogroszówkami, które zdołałam wykończyć :) Dzięki Ci! Szczególnie jestem "kontent" za te połączenia kolorystyczne - bo to mi chyba zajmuje najwięcej czasu i często wpadam w kolorystyczny dołek. Ale teraz moja samokoloroocena pojechała w górę :)
UsuńWesoła kolekcja...:)
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie, ale hitem są te niebieskie! Wiesz, że uwielbiam Twoje prace, prawda? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agata
Ojej! To teraz chyba już wiem :) Podobne do tych niebieskich, a dokładnie TE, to dotychczas jedyne kolczyki, które zachowałam dla siebie. Czyli chyba mamy podobne gusta :) Dziękuję i również pozdrawiam!
UsuńPiękna i liczna kolekcja :) Każdy jeden komplecik wyjątkowy i pełen uroku :)
OdpowiedzUsuńTak liczna, że narazie mam dość szycia tego typu kolczyków :D Dziękuję!
UsuńDziękuję za miły komentarz! Faktycznie na tych zdjęciach trochę podobieństwo do Kate widzę :D
OdpowiedzUsuńCo do Twoich kolczyków - kolorowe i urocze! Aż mi się smutno zrobiło, że ostatnio w ogóle nie mam ochoty nosić takich wiszących cudeniek, może pora przypomnieć sobie jak to jest - nosić kolczyki :)