Zupełnie nie takie same, ale jednak takie same. Trzy najnowsze broszki śmiało puszczają oczka ze zdjęć. I każda wdzięczy się równie radośnie. Tryptyk, który został już dyptykiem (dlatego tylko dwa zdjęcia - trzecia broszka się nie załapała), ale w parze wciąż niezmiennie pachnie owocami.
A w prezencie dla Jasiulowej, razem z brochą, przesłałam też takie malutkie, szafirkowe cebulki:
Śliczne! :) Tak, zniknął, stwierdziłam, że łatwiej będzie mi prowadzić 2w1 bo kompletnie nie mam czasu na częste wychodzenie na sesje- przynajmniej na razie. ;) Tak więc kontynuacji kopciuszkowych zamyslów możesz się spodziewać na Lore Art. :)
W odpowiedzi na Twój komentarz u mnie: Minerały kupuję w Skarbach Natury i wszelkie inne kaboszony też, drobnicę od jakiegoś czasu mogę kupić w sklepie stacjonarnym u mnie w Bydgoszczy (adres w zakładce 'o mnie'). Z tym klejem to było wesoło. Od początku używałam super mocnego kleju do drewna (dwu składnikowy) i kiedy ostatnio kupiłam nową butelkę, ze zdziwieniem odkryłam, że klej nieprzeterminowany jest tak mocny, że trzeba uważać gdzie się co kładzie :) Także najlepsze są kleje do drewna i tego typu powierzchni.
Śliczne! :) Tak, zniknął, stwierdziłam, że łatwiej będzie mi prowadzić 2w1 bo kompletnie nie mam czasu na częste wychodzenie na sesje- przynajmniej na razie. ;) Tak więc kontynuacji kopciuszkowych zamyslów możesz się spodziewać na Lore Art. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Broszki super :). A serduszka na cebulkach są słodziutkie ;).
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zastanawiałam się tylko - czy przez to szafirki też urosną w kształcie serduszek? ;>
Usuńjeżeli ja jestem cierpliwa, to Ty przy swoich cudach musisz być Królową Cierpliwości ;) a juz na pewno Królową Koloru!
OdpowiedzUsuńpiękne!
Robisz filcowe cudeńka:) Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz, broszki fantastyczne, zwłaszcza fioletowo-niebiesko-szara :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi na Twój komentarz u mnie: Minerały kupuję w Skarbach Natury i wszelkie inne kaboszony też, drobnicę od jakiegoś czasu mogę kupić w sklepie stacjonarnym u mnie w Bydgoszczy (adres w zakładce 'o mnie'). Z tym klejem to było wesoło. Od początku używałam super mocnego kleju do drewna (dwu składnikowy) i kiedy ostatnio kupiłam nową butelkę, ze zdziwieniem odkryłam, że klej nieprzeterminowany jest tak mocny, że trzeba uważać gdzie się co kładzie :) Także najlepsze są kleje do drewna i tego typu powierzchni.
OdpowiedzUsuń