22.02.2015

Maszyna losująca już niepusta

Tututu tu tuduuu! (fanfary)... No. To ja już wiem :) Ale nie tak prędko, chyba każdy niedoświadczony, udający poetyckość blogopisownik wie, że mając w ręku narzędzie wyczekiwania odbiorców, powinnym krokiem jest najpierw odpowiednio zbudować napięcie. No i tak: w mojej skromnej zabawie wzięło udział sympatyczne i kameralne siedmioosobowe grono. Za udział i wszystkie ładne zestawienia kolorystyczne pięknie dziękuję (jak już wspominałam - ja to naprawdę genialny pomysł miałam, coby o te kolory prosić!) i przedstawiam skromny mój proces losowania: maszyna losująca powstała dziś rano, została zamieniona jednak z wspomnianego kapelusza (właściwie, to już zaczynając rozdawajkę wiedziałam, że ja przecież nie posiadam kapelusza; nie wiem gdzie ja wtedy pływałam pisząc) na skromną glinianą miseczkę. A w losowaniu pomagała gałązka z lasu i brocha towarzysząca. A zatem, konkrety! Drogą sprawiedliwego oddania wyniku w przypadkowość prawdopodobieństwa działającą za pośrednictwem moich rąk, ogłaszam radośnie wszem i wobec, że brocha wędruje dooo... (drugie fanfary mile widziane) .... do Sylwii B! Tym samym proszę Sylwię o kontakt mailowy na zwykly-cz at wp.pl, a brocha czym prędzej powędruje we wskazane miejsce :)


A jeśli którakolwiek z pozostałych sześciu uczestniczek miałaby ochotę na coś ze sklepiku, to w ramach fantu pocieszenia ręczę 20% zniżki na dowolny produkt :)
No i wspomnę jeszcze o kolejnej przemiłej akcji, Sabina Anna wspomina równie przemiły zwyczaj pisania listów (żywych i papierowych!) i z tej okazji (motywująco chyba! ) postanowiła dać troszkę siebie w postaci ręcznie robionej papeterii. Zajrzyjcie!

4 komentarze:

  1. Łaaaa, szkoda, że nie jaaa... zazdraszczam zwyciężczyni! Jak będę miała więcej piniąsów (bo póki co portfel świeci pustką;<), to kupię u Ciebie coś na pewno! I dziękuję za wspomnienie o mojej rozdawajce, bardzo mi miło! :3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, to jest ta ciemna strona wszelakich konkursów, że zwycięzca jest tylko jeden :( Ale mam nadzieję, że jeśli coś Ci się spodoba, to ta dwudziestoprocentowa zniżka jednak będzie pocieszeniem :)

      Usuń
  2. Ale się cieszę, że takie cudeńko trafi w moje ręce. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń