29.06.2013

Klątwa amarantu

Od kiedy Kreatywny Kufer zarzucił pomysłem na opaskę do włosów, nie mogę przestać o nich myśleć. Oto tu i teraz przedstawiam mój pierwszy odzew na wyzwanie, a tym samym ja wyzywam: fight! Bo to jest moja pierwsza, ale w istnieniu pozostaje również i druga, a jak dobrze pójdzie, będzie i trzecia. Mam ją już w głowie, ale nie jestem pewna, czy zdąży się zmaterializować do godziny zero.
Projekt pierwszy to trzy amarantowe kwiatki. Obszyłam je dookoła jaśniejszą nitką w podobnej tonacji, żeby były bardziej kosmate. Wykonane z mojego ulubionego, gęstego filcu w kolorze amarantu,
którego nijak nie potrafię sfotografować. Bez względu na balans bieli, wychodzi inny niż w rzeczywistości, skubaniec jeden. Chociaż muszę przyznać, że na poniższych zdjęciach wyszedł wyjątkowo dobrze
i wyjątkowo prawdziwie - czyżby klątwa została przezwyciężona?



8 komentarzy:

  1. I znowu jestem oczarowana :) Wygląda na prawdę super, modnie i oryginalnie :D Powodzenia w wyzwaniu, trzymam mocno kciuki!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu przepięknie! Też serdecznie życzę Ci powodzenia!
    Nie wiem o co chodzi Ci z tymi zdjęciami, bo u mnie wszystko dobrze wygląda i od razu widać jaki to kolor :)
    No mam nadzieję, że zrobisz następne, bo już się nie mogę doczekać ^_^
    pozdrawiam,
    Ag.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, kolor na tych zdjęciach jest bardzo przybliżony, udało mi się. A zwykle wychodzi jakieś żółto-wściekłe okropne coś. Pewnie sobie pomyślał, że jak konkurs, to musi ładnie na zdjęciach wyglądać i jest ;)

      Usuń
  3. Wpadam na Twojego bloga i co widzę? Jak zwykle same cuda :)
    Piękna jest!
    Materializuj następne, bo nie mogę doczekać się efektu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Z radością stwierdzam, że trzecia też już istnieje. Wzięłam się w garść :)

      Usuń
  4. Ja tam żadnej klątwy nie widzę, pewnie została przezwyciężona albo po prostu wcale jej nie było;). Widzę za to cudowną opaskę w przepięknym kolorze. I już się nie mogę doczekać kolejnych.Powodzenia w wyzwaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie, ja po prostu bardzo się starałam, żeby nie pokazać tych zdjęć z klątwą :D Dziękuję!

      Usuń